Sklep Bachus - Jak łączyć wino z potrawami?
Zachowanie równowagi pomiędzy potrawą i winem.
Metoda najbardziej prawidłowa i jednocześnie w miarę łatwa do opanowania w podstawowym stopniu. Głównym założeniem jest dopasowanie ciężaru wina do głównego, najbardziej „treściwego” składnika potrawy, np. czerwonego mięsa lub ryby. I tak, dobrym wyborem do krwistego steka będzie podanie dobrze zbudowanego wina czerwonego, a do krewetek z grilla - lekkiego wina białego. Drugim elementem, w którym trzeba dążyć do zachowania równego stosunku sił jest dopasowanie aromatyczności i smaku wina do dominującego składnika potrawy, np. sosu, ziół albo warzyw.
I posługując się potrawami przytoczonymi wcześniej, jeżeli stek podamy z borowikami, powinniśmy poszukać dobrze zbudowanego wina czerwonego, którego aromaty dobrze połączą się z tymi wniesionymi przez grzyby, np. australijskim Shirazem lub włoskim Barolo, a krewetki przyrządzone w towarzystwie aromatycznego czosnku, lekkim winem białym o podobnym, równie intensywnym aromacie, np. Sauvignon Blanc z hiszpańskiej Ruedy. Kiedy już opanujemy posługiwanie się tą metodą i będziemy w stanie określić w pamięci cechy charakterystyczne wielu win i potraw, możemy spróbować sił w najtrudniejszej, ale przynoszącej najciekawsze rezultaty?
Uzupełnienia smaku potrawy przez wino lub odwrotnie.
W tej metodzie podstawową sprawą jest dobra orientacja w charakterystykach aromatyczności szczepów i budowy poszczególnych gatunków win. Możemy wtedy spróbować ocenić potrawę o szerokim spektrum smaków i zastanowić się, czy chcielibyśmy do nich dodać kolejny element, którego obecność naszym zdaniem mogłaby jeszcze bardziej udoskonalić potrawę. Staramy się poszukać wina charakteryzującego się mocnym poszukiwanym akcentem, nawet wśród win, które wagą nie dorastają do potrawy. W ten sposób możemy otrzymać taki oto efekt: potrawa całkowicie zdominuje wino, nie pozostawiając po nim śladu oprócz tego jednego elementu, który dominował wino, a którego obecności brakowało nam w potrawie. Możemy też poruszać się w drugą stronę: dysponując wyjątkowym winem, dajmy na to Amarone della Valpolicella, którego smaku nie chcemy zakłócać, ale jest ono, np. ze względu na młody wiek zbyt taniczne i ściągające, możemy spróbować zniwelować tą cechę podając do niego Carpaccio z polędwicy wołowej, lecz bez żadnych dodatków, jedynie delikatnie osolone. Białka zawarte w surowym mięsie będą doskonałą „pożywką” dla tanin, które zdenaturują je i skruszą mięso, oszczędzając przy tym nasze usta i uwypuklając smak wina.Jeszcze jedna sugestia: zamawiając lub przygotowując potrawę skojarzoną z konkretnym regionem winiarskim, zaufajmy tradycji i doświadczeniu produkujących w tym regionie winiarzy. Przez lata, bowiem prawdopodobnie próbowali kształtować swoje wina tak, żeby były najlepszymi kompanami posiłku z rodziną, po ciężkiej pracy w winnicy.